Żeglarz 265

MIĘDZY WIERSZAMI

Jola Grabowska jest absolwentką Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu (dyplom z grafiki warsztatowej). Zajmuje się malarstwem, grafiką oraz fotografią. Z urodzenia Suwalczanka, związana również z Podlasiem (ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Supraślu). Od 2006 roku brała udział w dwudziestu pięciu wystawach zbiorowych w Polsce i za granicą. Ma też na koncie  kilka wystaw indywidualnych na Mazurach i Suwalszczyźnie, gdzie zaprezentowała cykl grafik inspirowanych motywem baudelairowskiego  flâneura („Obrazy zapamiętane” Toruń, 2004-2005). Od 2009 roku artystka regularnie uczestniczy w międzynarodowych wystawach oraz plenerach malarskich i fotograficznych na Litwie. Na wystawę pod tytułem „Między wierszami” składają się prace, które zostały namalowane w latach 2014-2015 w Suwałkach oraz w Kownie. W tym okresie, między kolejnymi wyjazdami na Litwę, powstało kilka prac malarskich i graficznych inspirowanych poezją Juliusza Erazma Bolka. Jedna z prac, wykonana do wiersza pt. „Bajka o marzącej o piekle”, w swojej cyfrowej wersji zdobyła pierwszą nagrodę w internetowym konkursie promującym polską literaturę współczesną („Księgobraz”).

Artystka odbywała podróże na Litwę (plener “Peizažas – spalva ir forma”, Kauno kolegija Justino Vienožinskio menų fakultetas, 2015 r.)
W pracach tych przewijają się wątki poezji Juliusza Erazma Bolka, jak również  świat uczuć i wyobraźni artystki, jej emocje związane z otaczającą rzeczywistością.

Intymność i elementy życia codziennego nie zawsze są ukazane w sposób bezpośredni, a w zestawieniu z pojawiającymi się na wielu obrazach abstrakcyjnymi formami tworzą atmosferę tajemnicy, niedomówień i emocji ukrytych „między wierszami”…

Wystawa potrwa do 25 X 2015 Wstęp wolny

Więcej informacji>>>

Dołącz do wydarzenia na Facebooku >>> Tych z Państwa, którzy chcieliby zobaczyć więcej prac Jolanty Grabowskiej w jednym miejscu, zachęcamy do odwiedzania profilu facebookowego artystki. Malarka stara się go systematycznie aktualizować! 
https://www.facebook.com/joagrabowskaartist?fref=photo

ZAPRASZAMY!

„ZEUS” W OGNIU

POŻAR NA HOLOWNIKU „ZEUS”

W szwedzkim porcie Solvesborg na holowniku należącym do Zakładu Usług Żeglugowych ze Szczecina doszło do pożaru. Według nieoficjalnych informacji pojawiających się w szwedzkich mediach mogło zginąć czterech Polaków. Ogień wybuchł na holowniku zakotwiczonym w porcie Solvesborg około północy, 23 września. Na jego pokładzie znajdowało się siedem osób. Jak donoszą szwedzkie media, trzem osobom udało się uciec, a cztery zginęły. Jak poinformował nas Zakład Usług Żeglugowych w Szczecinie, liczba ewentualnych ofiar na razie nie jest znana, jednak potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce. W tej chwili cały zespół ZUŻ jest zaangażowany w wyjaśnianie sprawy. O jej szczegółach poinformujemy jeszcze dzisiaj na łamach Portalu Morskiego.

Aktualizacja godz. 14

Dyspozytor Mariusz Piszczorowicz ze szczecińskiego Zakładu Usług Żeglugowych poinformował Portal Morski o bilansie ofiar tragicznych wydarzeń z dzisiejszej nocy. Udało się uratować trzy osoby z siedmioosobowej załogi holownika Zeus. Na razie firma nie posiada oficjalnego raportu z Ambasady, ale wszystko wskazuje na to, że niestety cztery pozostałe osoby zginęły.  Uratowana załoga aktualnie przebywa w hotelu – w dalszym ciągu mogą być potrzebne policji, która pracuje nad ustaleniem przyczyn pożaru. Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że rozprzestrzenił się on najpierw w okolicach kabin.  Jutro Prezes Zarządu Zakładu Usług Żeglugowych Paweł Małyszko wraz z pracownikiem firmy udają się na miejsce zdarzenia. Członkami załoga byli mieszkańcy Szczecina i okolic. Dzisiaj holownik miał opuścić port i wrócić do Szczecina.

AL  

ŹRÓDŁO: PORTAL MORSKI

GRANIT 2

Wartsila wyposaży nowy norweski statek rybacki

 DrukujEmail

Wartsila wyposaży nowy norweski statek rybacki (Fot.: Skipsteknisk)  Nowy, 81-metrowy trawler dla norweskiego operatora Halstensen Granit AS zostanie wyposażony w rozwiązania napędowe od Wartsila. Statek obecnie jest budowany w stoczni Tersan w Turcji. Sprzęt Wartsila zostanie oddany najpóźniej w połowie 2016 roku. Umowę podpisano w sierpniu. – Nowy statek będzie eksploatowany w trudnych warunkach pogodowych na Morzu Barentsa oraz u wybrzeży Norwegii i Grenlandii – powiedział Inge Halstensen, właściciel Halstensen Granit AS. – Istotne jest, aby statek rybacki był wydajny i niezawodny. Mamy pełne zaufanie do Wartsila – dodał.  Statek zostanie wyposażony w najnowsze technologie. Wartsila dostarczy operatorowi silnik główny Wartsila32, który oferuje doskonałą wydajność paliwa nawet przy niższych obciążeniach silnika, przekładnie, śruby nastawne, dyszę, uszczelki i łożyska. – Pracowaliśmy z Halstensen Granit AS już wcześniej, dzięki czemu wiemy, jakie potrzeby i wymagania ma operator – powiedział Arne Mæland z Wartsila Marine Solutions. Wartsila wcześniej dostarczyła trzy systemy napędowe na statki należące do Halstensen Holding AS.

AL 

ŹRÓDŁO: PORTAL MORSKI

BITWA O GOTLAND

Podsumowanie Bitwy o Gotland

2015-09-21 | Autor: Informacja prasowa

W niedzielę, po ośmiu dniach walki na Bałtyku, ostatni jacht Bitwy o Gotland – Delphia Challenge 2015, Drosomak, dotarł bezpiecznie do Gdańska. Przed nami uroczyste podsumowanie i rozdanie nagród zaplanowane na 7 listopada w zabytkowej Baszcie Łabędź, siedzibie Polskiego Klubu Morskiego.

W tym roku Puchar Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland wywalczył Jacek Zieliński reprezentant Warmii i Mazur na jachcie Quick Livener, tym samym zdobywając tytuł Morskiego Mistrza Polski Samotników w klasie ORC 1. Wicemistrzem w tej klasie, choć naprawdę niewiele brakowało do zwycięstwa, został Piotr Falk i jego jacht Bluesina. Brązowy medal Polskiego Związku Żeglarskiego zdobył Zenon Jankowski na s/y Oceanna.
W klasie ORC 2 mistrzostwo wywalczył Kuba Marjański na jachcie Busy Lizzy, srebro wypracował czterodniową przeprawą Tomasz Ładyko na Double Scotch, a trzecie miejsce zajął Ryszard Drzymalski (Konsalem).
W klasie OPEN zwyciężył Krzysztof Fojciuk na jachcie OFO, który jako pierwszy przeciął linię mety w czasie bezwzględnym. Wicemistrzostwo osiągnął Andrzej Kopytko przygotowujący się do startu w oceanicznych regatach Ostar na jachcie True Delphia. Trzecie miejsce wywalczył Krzysztof Kołakowski na Mini 650 Arao.
Niewielkie różnice czasowe świadczą o niezwykle wyrównanym poziomie zawodników przybyłych z całej Polski. Większość jachtów przybyła w czwartek i piątek (17-18 września) do Mariny Delphia w Górkach Zachodnich, która dzięki uprzejmości Delphia Yachts na tydzień zmieniona została w prawdziwą Wioskę Regatową. Tutaj każdy zawodnik był witany jak bohater, mógł się posilić i zregenerować, choć o spaniu nikt nie myślał z racji wspaniałej atmosfery panującej w marinie. Wszyscy zawodnicy dzielili się wrażeniami z trasy, ale także bardzo ciepło wypowiadali na temat poziomu bezpieczeństwa regat. Miejmy nadzieję, że to początek dalszego rozwoju tej imprezy, i że kiedyś będzie to wyścig tak znany, jak angielskie Fastnet czy australijskie Sydney-Hobart.
W sobotę 19 września o godzinie 0815 z portu w Vandburg na Gotlandii, po usunięciu awarii, w drogę powrotną wyruszył jacht Drosomak prowadzony przez Aleksandrę Emche, jedyną kobietę w stawce. Ola potwierdziła, że zamierza dokończyć trasę Bitwy i otrzymała aktualne prognozy. W niedzielny wieczór Drosomak wrócił do Gdańska, a pani kapitan potwierdziła już chęć ponownego startu w przyszłorocznej Bitwie.


fot. M. Szlaga

Bitwa o Gotland – Delphia Challenge 2015 pełna była bezprecedensowych wydarzeń. Rekordowa ilość zawodników, trudna pogoda i zaciekła rywalizacja – tak można podsumować tegoroczne zmagania samotnych żeglarzy na Bałtyku.
Nie było łatwo – z 20 jachtów, które wystartowały, sklasyfikowane zostało 16. Kuba Strzyczkowski (Delphia Trójka) wycofał się zaraz po starcie z powodu awarii, Maciej Ziemba (Janeczka) wycofał się po kilku dniach, a Aleksandra Emche (Drosomak) i Bartek Czarciński (Perła Gdyni) nie zostali sklasyfikowani ze względu na nie zastosowanie się do decyzji organizatora nakazującej schronienie się w porcie Visby.
Równocześnie z zawodnikami głównych klas Bitwy odbył się pierwszy na Bałtyku wyścig jachtów klasy Imoca 60 – Zbyszek Gutkowski zmierzył się z Tomkiem Siekierko i jak przekazali obaj panowie, łatwo nie było.
Także po raz pierwszy i mamy nadzieję, że ostatni, Bitwa musiała zostać wstrzymana na kilkanaście godzin z uwagi na silny sztorm po wschodniej stronie wyspy z falami w granicach 4 metrów – były to warunki które realnie zagrażające bezpieczeństwu zawodników. Żeglarzy samotników osłaniały dwa jachty asystujące – Delphia XII i Fujimo, dzięki czemu ze wszystkimi jachtami biorącymi udział w regatach zapewniony był stały kontakt, a zawodnicy mieli dostęp do wszystkich bieżących informacji oraz prognoz i ostrzeżeń.
Kolejna Bitwa o Gotland już za rok. Większość zawodników deklaruje ponowny w niej udział. Również sponsorzy podtrzymują chęć dalszej współpracy.
Dziękujemy sponsorom: Delphia Yachts i Work Service oraz Henri Lloyd, Ocean Sails, Charter.edu, naszym partnerom: Klubowi Żeglarzy Samotników, Zachodniopomorskiemu Okręgowemu Związkowi Żeglarskiemu, Elbląskiemu Okręgowemu Związkowi Żeglarskiemu oraz wszystkim osobom, które wsparły organizację regat, a także mediom za bieżące relacje umożliwiające kibicom śledzenie wyścigu we wszystkich kanałach informacyjnych.
Dziękujemy również Wam, kibicom na lądzie i wodzie, śledzącym informacje w mediach, tym którzy żegnali zawodników, żeglowali z nimi na trackingu, a potem witali przybyłych na wodach Zatoki Gdańskiej.

Krystian Szypka
Tel. 501 664 314
bitwaogotland.pl
Bieżące informacje na Facebooku:
https://www.facebook.com/Bitwa-o-Gotland-142665052544461

SZCZEGÓŁOWE WYNIKI:

ORC 1
1 Quick Livener Jacek Zieliński
2 BLUESinA Piotr Falk
3 OCEANNA Zenon Jankowski
4 Hadron Piotr Parzy
5 BUENA Wladyslaw Chmielewski
6 Polled 2 Jacek Chabowski

ORC2
1 Busy Lizzy Kuba Marjański
2 Double Scotch Tomasz Ładyko
3 Konsal Ryszard Drzymalski
4 Prodata Witold Małecki
5 Janeczka 2 Maciej Ziemba/DNF
5 Drosomak Aleksandra B. Emche/DSQ

OPEN:
1 OFO Krzysztof Fojucik
2 True Delphia Andrzej Kopytko
3 Arao Krzysztof Kołakowski
4 Vector Baltica II Maciej Muras
5 Delphia VIII Piotr Nikiel
6 Perła Gdynia Bartłomiej Czarciński/DSQ

IMOCA:
1 Black Sambuca Zbigniew Gutkowski
2 Globe Tomasz Siekierko

Artykuły powiązane:

BOLO popłynął do HILO

Kapitan Bolesław Kowalski wyruszył w ostatni rejs do Hilo.

Bolesław Kowalski – kapitan Bolo jak Go nazywali przyjaciele gościł kilkakrotnie w klubie „Zejman” a to za sprawą dorocznych zjazdów Mesy Kaprów Polskich – polskiego oddziału światowej organizacji ludzi morza Bractwa Wybrzeża. Z wysokości Loży Bractwa Wybrzeża wygłaszał płomienne przemówienia, był pełen podziwu i uznania dla bogatego wystroju klubowego wnętrza i naszej działalności. Zabiegaliśmy o wznowienie w Gdańsku książki jego autorstwa, opisującą wyprawę żeglarską na orze Śródziemne i Morze Czerwone. Niestety bez powodzenia. To tu w Gdańsku na uroczystej gali w Centralnym Muzeum Morskim kapitan Bolo uhonorowany został przez międzynarodowe jury za działalność żeglarską zaszczytnym wyróżnieniem – Międzynarodową Nagrodą „Conrady” Indywidualności Morskie. Klub Morza „Zejman” z okazji corocznych wieczorów zaduszkowych w dniu 7 listopada br. zorganizuje Gdański Wieczór Morski poświęcony postaci naszego wybitnego żeglarza. Wieczory te odbywają się w konwencji radosnych towarzyskich wspominek połączonych z żywą muzyką szantową, Już teraz serdecznie zapraszamy Jego przyjacioł do udziału w tym spotkaniu, śląc prośbę o wyszukanie zdjęć, pamiątek związanych z kpt. Kowalskim, które zaprezentować chcielibyśmy podczas listopadowego wieczoru zaduszkowego. W panteonie najsłynniejszych polskich żeglarzy Brat Bolesław Kowalski pozostanie w pamięci jako jeden z pionierów odbudowy żeglarstwa polskiego po II wojnie światowej a także jako znakomity ale i bezkompromisowy kapitan. Krzysztof Baranowski, uczestnik wyprawy jachtu „Śmiały” do Ameryki Południowej w charakterze kuka wspomina do dziś kapitana Kowalskiego jako srogiego i wielce wymagającego kapitana. Urodził się w Lublinie w roku 1928. Po wojnie studiował prawo na Uniwersytecie Wrocławskim i zaczął uprawiać żeglarstwo (od 1945). Zdobył stopień jachtowego kapitana żeglugi wielkiej, kapitana motorowodnego, sternika lodowego, sędziego klasy państwowej i instruktora żeglarstwa. W roku 1959 zorganizował pierwszą w Polsce żeglarską wyprawę naukowo-badawczą na Morze Czerwone i Morze Śródziemne.. W latach 1959–1960 poprowadził rejs na s/y „Dar Opola”. W roku 1961 odbył na jachcie „Sawa” pierwszy w powojennej Polsce samotny rejs morski ze {Szczecina do Gdyni. Kolejna wyprawa żeglarsko-naukowa – rejs s/y Śmiały” wokół Ameryki Południowej– został zorganizowany przez Bolesława Kowalskiego z inicjatywy i przy pomocy Bronisława Siadka Kierownictwo naukowe objęli naukowcy z Polskiego Towarzystwa Geograficznego. W rejsie uczestniczył m.in. Krzysztof Baranowski i znany, obecnie aktywy działacz i żeglarz polonijny z Londynu Jerzy Knabe. W 1966 roku w Valparaiso doszło do ważnego spotkania kapitana z przedstawicielami działającego tam „La Hermandad de la Costa” – organizacji „Bractwa Wybrzeża”. Członkowie załogi zostali uroczyście przyjęci do Bractwa, z numerami 1–6 w powstającym Bractwie Polskim nazwanym później Mesą Kaprów Polskich. W kolejnych dziesięcioleciach Polacy byli jedynymi Braćmi za żelazną kurtyną. W czasie drogi powrotnej przez Atlantyk na Śmiałym przeprowadzono demokratyczne wybory – Kapitanem Polskiego „La Hermandad de la Costaza” został Jerzy Knabe. Bolesław Kowalski był do ostatnich dni zycia we władzach Mesy Kaprów Polskich przewodniczącym Rady Braci Starszych. W kolejnych latach Bolesław Kowalski kontynuował działalność szkoleniową, organizacyjną i publicystyczną, organizował następne rejsy szkoleniowe i wyprawy, pisał książki, m.in. o kolejnych wyprawach. Od roku 1989 przebudował wyeksploatowany dębowy kuter na własny s/y „Radwan”, na którym żeglował, najczęściej po Morzu Śródziemnym w latach 1993–1998.

 

Źródło: ZEJMAN

 

Żeglarz 264

BAŁTYK BEZ GRANIC

Klubowe wici

Klub Morza „Zejman” zespół „Nemo”  oraz Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku serdecznie zapraszają na wspólną imprezę w ramach

THE BALTIC HOUSE LAB 2015 – Bałtyk bez granic”

PROGRAM:

Piątek 11 września 2015r.

Waterpieces”

Przystań „Żabi Kruk” godz. 20.00

Pokaz wybranych video art prac z łotewskiego Festiwalu Sztuki Współczesnej i Video „Waterpieces” w Tallinie uzupełniony komentarzem łotewskiej artystki Lindy Konone.

The Baltic House Lab 2015 to przedsięwzięcie kulturalne, na które składa się wystawa główna oraz szereg interdyscyplinarnych imprez towarzyszących. Region państw nadbałtyckich łączy niezwykle bogata historia, tradycja, kultura, gospodarka oraz wspólne doświadczenia wynikające z przemian społeczno-politycznych; często zbieżne bywają również rozmaite zjawiska i problemy wymagające szczególnej uwagi.   The Baltic Lab 2015 zwraca uwagę na związki państw i miast bałtyckich, w tym Gdańska i całego obszaru pomorskiego, z wodą. Woda otacza miasto, scala jego dzielnice oraz łączy je z morzem. Ten istotny element miasta, nie tylko kształtujący jego charakter, ale tak ważny pod względem kulturotwórczym i artystycznym, zdaje się jednak pozostawać zaniedbany i zapomniany.

 „Terapia Muzyką”

 Klub Morza „Zejman” Brama Nizinna przy ul. Dolna Brama w Gdańsku. Plenerowy koncert pieśni morza w wykonaniu zespołu „Nemo”  godz. 20.00 – 24.00

Koncert dedykowany będzie również publiczności imprezy na Żabim Kruku która dołączy do nas po zakończeniu prezentacji na przystani. „Terapia muzyką” odbędzie się w naszym letnim amfiteatrze, licząc na poprawiającą się wyraźnie pogodę. Czynny będzie grill bar – obsługa własna, kiełbaski własne, lub do kupienia w klubowym bufecie. Prosimy o przyniesienie i sprezentowanie zbędnych krzesełek i puf ze starych kanap na siedziska do naszego amfiteatru.

Sobota 12 września 2015r.

Żabi Kruk – przystanek tramwaju wodnego godz. 17.00

Think tank: Miasto +

O mądrym wykorzystaniu nowych technologii opowie i sprawdzonych pomysłach na włączenie osób starszych w miejskie działania opowie Martyna Obarska  Brama Nizinna – dzień otwarty godz. 20.00 – 24.00  Klub Morza „Zejman” Brama Nizinna przy ul. Dolna Brama w Gdańsku. Wernisaż wystawy „Bałtyk w malarstwie marynistycznym – I moduł” ze zbiorów Klubu Morza „Zejman” . Pierwsza publiczna prezentacja zasobów malarstwa marynistycznego. Zwiedzanie Bramy Nizinnej prezentacja Sali Archeologicznej. Wieczór przy ognisku artyleryjskim nad brzegiem Opływu Motławy

 

BALTFISH

Nie można dopuścić do nadmiernego przełowienia ryb na Bałtyku. Plan zrównoważonych połowów ryb, a zwłaszcza dorsza, śledzia i szprota oraz łososia powinien być wdrożony jak najszybciej.

To jeden z wniosków, które padły na spotkaniu BALTFISH, które 2 września odbyło się w w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Polska od 1 lipca objęła roczne przewodnictwo w BALTFISH. To było pierwsze spotkanie rady pod naszym przewodnictwem.

BALTFISH jest ciałem regionalnym stanowiącym platformę do dyskusji na temat rybołówstwa na Morzu Bałtyckim. Jego głównym celem jest ścisła współpraca między administracjami rybackimi ośmiu państw członkowskich UE regionu Morza Bałtyckiego: Danią, Estonią, Finlandią, Litwą, Łotwą, Niemcami, Szwecją i Polską, a także naukowcami  i organizacjami pozarządowymi, w celu rozwijania zrównoważonego rybołówstwa w regionie Morza Bałtyckiego, zgodnie z wymogami unijnej Wspólnej Polityki Rybackiej.
– Dzisiejsza dyskusja jest szczególnie ważna w kontekście przedstawionego przez Komisję Europejską projektu rozporządzenia dotyczącego ustalenia wielkości połowów ryb w Bałtyku na rok 2016 – powiedział po spotkaniu sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Kazimierz Plocke.
Zaznaczył, że głównym zadaniem BALTFISH jest przygotowywanie wspólnej rekomendacji dla Rady Ministrów ds. Rybołówstwa, która formalnie zatwierdzi limity w październiku, a dopuszczalne połowy powinny zostać ustalone w oparciu o wiarygodne doradztwo naukowe, na poziomie zapewniającym odbudowę i bezpieczną przyszłość zasobów, przy jednoczesnym zapewnieniu źródeł stabilnego dochodu dla rybaków.
Podczas obrad omówiono stan trwających obecnie w Brukseli negocjacji planu wielogatunkowego dla najważniejszych gospodarczo ryb bałtyckich: dorsza, śledzia i szprota. Pomimo pewnych różnic w podejściu do spraw technicznych i interpretacji niektórych pojęć, uczestnicy uznali, że dla poprawy warunków prowadzenia rybołówstwa na Bałtyku potrzebne jest możliwie szybkie uzgodnienie planu, który ustali racjonalne ramy prowadzenia rybołówstwa w perspektywie długookresowej. Uczestnicy zgodzili się również co do tego, że wiele obowiązujących przepisów technicznych nie odpowiada obecnej sytuacji łowisk i wymaga szybkiej zmiany. Regionalny Komitet Doradczy Morza Bałtyckiego (BSAC) zapowiedział przygotowanie w najbliższym czasie rekomendacji dotyczących takich zmian.
Na Forum BALTFISH szczegółowo przedyskutowano doradztwo naukowe Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES), będące podstawą do ustalania wielkości limitów połowowych dla Bałtyku na rok 2016. Na pytania uczestników odpowiadał p. Eskild Kirkegaard, przewodniczący komitetu ICES odpowiedzialnego za kształt doradztwa. Na tej podstawie, Grupa Wysokiego Szczebla omówiła propozycję limitów połowowych, opublikowaną przez Komisję Europejską 2 września. Dyskusje skupiły się na optymalnych sposobach poprawy biologicznej sytuacji stad ryb, przy jednoczesnym zachowaniu stabilności połowów – także
w tych przypadkach, gdzie ICES doradza znaczne podwyżki kwot. Takie podejście jednocześnie chroni środowisko i rybaków.
Kolejną ważną kwestią był przegląd pierwszych miesięcy wdrażania na Bałtyku obowiązku wyładunku wszystkich połowów (tzw. zakaz odrzutów) – jednej z największych nowości zreformowanej Wspólnej Polityki Rybackiej UE, która obwiązuje od 1 stycznia br. Forum wysłuchało prezentacji Pascala Savouret, dyrektora wykonawczego Europejskiej Agencji Kontroli Rybołówstwa (EFCA), opisującej działania ułatwiające wdrożenie zakazu odrzutów. Szczególną wagę przywiązywano do współpracy administracji z rybakami, których zadaniem jest stosowanie nowych, często skomplikowanych przepisów unijnych.
BALTFISH funkcjonuje na dwóch poziomach: pierwszy – Grupa Wysokiego Szczebla składa się z dyrektorów w resortach właściwych dla rybołówstwa ośmiu krajów UE i przedstawicieli Komisji Europejskiej, drugi – Forum składa się z przedstawicieli grupy wysokiego szczebla oraz zainteresowanych sprawami rybackimi organizacji, takich jak: Regionalny Komitet Doradczy Morza Bałtyckiego (BSAC), organizacje pozarządowe zajmujące się kwestiami ochrony środowiska morskiego, czy też instytucje międzyrządowe, m.in. Międzynarodowa Rada Badań Morza (ICES), Europejska Agencja Kontroli Rybołówstwa (EFCA), czy Komisja Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku (HELCOM).

Hubert Bierndgarski

fot. H. Bierndgarski

PRACA NA MORZU

Senat przyjął ustawę o pracy na morzu. Zgodnie z jej zapisami, dzień pracy marynarza na statku nie może trwać dłużej niż 14 godzin. W skali tygodnia czas pracy nie może przekraczać 72 godzin. Senatorowie przegłosowali ustawę bez poprawek.

Ustawa o pracy na morzu wdraża do polskiego prawa zapisy ratyfikowanej przez 30 państw świata międzynarodowej konwencji. Określa ona jednolite standardy pracy i wynagrodzenia marynarzy, a także zapewnia im ochronę. Nowe przepisy nie obejmują statków należących do policji, straży granicznej czy marynarki wojennej.

Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Źródło: